piątek, 19 października 2012

Gdzie strażak nie może, tam dźwig pośle

W wielu przypadkach, zdarzeniach, wypadkach komunikacyjnych dochodzi m.in do przewrócenia samochodu na bok, na dach, bądź ułożenia go w jeszcze inny sposób. Często dochodzi także do różnych zawaleń, czy też oderwaniem jakieś części ściany, bądź też całego budynku. Co wtedy? Przecież kilku, czy nawet kilkunastu strażaków, mimo, iż są oni silnymi ludzi nie da rady "posprzątać" tego całego bałaganu. A no wtedy do akcji wysyłane są specjalistyczne dźwigi:
















Dźwigi takie, mogą "podnieść" rzeczy do masy ok. 40 ton. Ramię ich wysięgnika natomiast sięga ok. 35 metrów.


Tu natomiast wrzucam filmik z akcji z udziałem takiego właśnie dźwigu.

sobota, 13 października 2012

Ochotnicy, ochotnicy...

Dziś oderwę się trochę od tematów związanych z PSP i przejdę do OSP, czyli Ochotniczej Straży Pożarnej. Jej założenia są proste: pomagać i ratować ludzkie istnienia. Mimo, iż nie są oni tak wyszkoleni i nie posiadają tak zaawansowanego sprzętu co PSP, mają taki sam zapał i chęci do pomocy, a to jest przecież najważniejsze. Zatem teraz może wrzucę kilka zdjęć nawiązujących do tematyki OSP.


















W wielu jednostkach OSP służą wysłużone i wycofane ze służby stare pojazdy PSP.















OSP zazwyczaj działają i mają rozlokowane swoje remizy w wsiach. Czasami jednak zdarza się, że służą one jako wsparcie dla jednostek PSP w większych miastach. Na zdjęciach remizy OSP. Jak widać jedne są mniej, drugie bardziej rozbudowane.


Film prezentujący ćwiczenia OSP w moim "rodzinnym" regionie.

piątek, 12 października 2012

Najczęściej spotykane wozy...

Cześć! Tak opisuję tylko typy tych wozów strażackich, a nic jeszcze nie napisałem, kto je w ogóle produkuje i dostarcza Państwowej Straży Pożarnej. Jakie Państwo, takie samochody, jakie miasto takie samochody, jaka jednostka takie samochody. Jednak postaram się Wam przybliżyć i pokazać najczęściej spotykane wozy strażackie w Polsce.

Może zaczynając od rodzimego podwórka, w pierwszej kolejności wymienię samochody marki STAR. Są one zaprojektowane i produkowane w Polsce.
















Kolejnym, wg. mnie najczęściej spotykanymi autami są wozy francuskiej firmy Renault.













Teraz może dwie niemieckie firmy "włożymy do jednego worka". Chodzi oczywiście o Mercedesa i MAN'a
Mercedes Atego

MAN TGA



























Kolejnym producentem aut strażackich jeżdżących po Polsce jest IVECO. Produkuje on przede wszystkim samochody-drabiny. Mimo iż jest firmą ustalającą standarty w produkcji drabin, zajmuje się też innymi zleceniami.















I na koniec warto jeszcze dodać do tego spisu legendę polskiej motoryzacji jaką jest firma JELCZ. Oczywiście ich lata świetności jeżeli chodzi o produkcję samochodów strażackich minęły, ale możemy jeszcze spotkać wiele aut tejże firmy na ulicach naszych miast.
















No to to by było na tyle. Mam nadzieję, że przybliżyłem Wam trochę informacji na temat naszych wozów, które codziennie możemy zobaczyć na ulicach naszych miast.:)

sobota, 6 października 2012

Praca na wysokości.

A co jeśli w mieszkaniu na 10 piętrze wybuchnie pożar, lub na drzewie znajdzie się kotek ;)) ? No oczywiście potrzebna będzie drabina, no ale nie taka zwykła drabina, którą większość z nas ma w swoich domach. Chodzi mi tu o specjalistyczną drabinę o oznaczeniu SD. S-specjalny, D-drabina. O drabinę przewożoną na specjalnie do tego przygotowanym pojeździe, o drabinę, która potrafi sięgnąć 40 metrów w górę.
Drabina na podwoziu samochodu Iveco.
By utrzymać takiego "kolosa" w równowadze, potrzebne są specjalistyczne podpory, które są wmontowane w pojazd. Na końcu takiej drabiny zazwyczaj umieszczany jest kosz, do którego może wejść strażak, by np. odebrać osobę z wysokiego piętra. W wielu przypadkach, w koszu umieszczane jest również działko wodne, podobne do tego, o którym była mowa przy GCBA.

Akcja z udziałem drabiny rozpoczyna się w 4:05

Nq

Kto do wypadku?

Popularnie zwany "technikiem" wóz ratownictwa technicznego. Co to znaczy? A no to wozy takiego właśnie typu wysyłane są do wypadków samochodowych, lub innych podobnych akcji. Czego SRt? S-samochód specjalny. Rt- samochód ratownictwa technicznego. Rozróżniamy oczywiście "ciężkie" i "lekkie".
Cięzki wóz ratownictwa technicznego.
Czym one się różnią? No przede wszystkim wielkością i możliwością zabrania ilości sprzętu na swój "pokład". Wozy takie przewożą sprzęt hydrauliczny m.in specjalistyczne nożyce przeznaczone do rozcinania pojazdów, poduszki hydrauliczne, agregaty prądotwórcze, oddymiacze.

Lekki wóz ratownictwa technicznego.
Obok GBA no i GCBA taki wóz to podstawa każdej jednostki. Zatem każda jednostka ma taki wóz na swoim wyposażeniu. Warto wspomnieć, iż te wozy, są najczęściej wyjeżdżającymi wozami, gdyż wypadki komunikacyjne stanowią bardzo duży procent wśród wszystkich wyjazdów PSP.

piątek, 28 września 2012

GCBA - czerwona cysterna.

GBA a GCBA, brzmi podobnie, prawda? Czym jednak różnią się te wozy? A no przede wszystkim pojemnością zbiornika z wodą. Podczas, gdy przykładowy samochód GBA może pomieścić ok. 2500 litrów wody, samochód GCBA z tej samej jednostki może pomieścić 8000 litrów. Różnica jest zauważalna, prawda ? Zasada działania GCBA nie różni się wiele od GBA, po prostu ten drugi jest szybszy i może pierwszy przystąpić do działań ratowniczo-gaśniczych, natomiast ciężki GCBA stanowi tzw. rezerwę wody.
Na swoim wyposażeniu ma oczywiście zestawy węży, a także niektóre samochody typu GCBA mają również w swej "kolekcji" szybkie natarcie. Nie jest to jednak regułą.

GCBA z JRG w Kozienicach.

GCBA z JRG 9 w Warszawie.

Jak widać, samochody te, również różnią się rozmiarami. GCBA są zdecydowanie większe, dzięki czemu mogą pomieścić tak dużą ilość wody, lecz co za tym idzie są zdecydowanie wolniejsze.

Samochody GCBA, co często się zdarza mają na swoim wyposażeniu również działko wodne, które przedstawiam na poniższym filmiku.


No więc na dziś to by było na tyle. Do następnego. :)

wtorek, 25 września 2012

Zamiast słów...

Nie mając dziś zbyt dużo wolnego czasu, by skleić jakiś dłuższy wpis, trochę zdjęć :))



Jednostka PSP w mojej miejscowości-Sandomierzu.


Wóz GBA ze wcześniej wspomnianej jednostki




Ogień, niebezpieczeństwo, ratowanie ludzkiego życia, to codzienność w ich zawodzie.




Chęć pomocy innym, jest dla nich motywacją dla codziennego wysiłku.



Bo straż, to nie tylko codzienna ciężka praca, ale również trochę rozrywki, zabawy, a także smaczek sportowej rywalizacji.









poniedziałek, 24 września 2012

GBA - czyli szybko i wydajnie...

Wielu z Was zapewne często myśli, że nie ma to żadnego znaczenia, wóz strażacki to wóz strażacki i między jednym a drugim nie ma większej różnicy. Otóż tak właśnie nie jest. By straż pożarna mogła dobrze funkcjonować, potrzebuje zróżnicowanych pojazdów, do zróżnicowanych celów. Pierwszym z nich, który opiszę, jest tak zwany GBA. No dobrze, ale co to znaczy GBA? No więc jak można się domyślić, pierwsza litera G oznacza wóz GAŚNICZY. Druga B oznacza, że ten oto wóz posiada swój własny zbiornik na wodę, trzecia litera- A oznacza tzw. autopompę, dzięki której woda ze zbiornika może być "wypluwana" przez węże strażackie na zewnątrz.
W większości przypadków samochody te, mimo swoich dużych rozmiarów jak to w tytule napisane szybkie i wydajne. Dzięki tzw. szybkiego natarcia (wąż, przymocowany stale do wozu strażackiego, z którego woda wylatuje pod ogromnym ciśnieniem) jest w stanie ugasić pożar np. samochodu w zaskakująco szybkim tempie. 
Przykład szybkiego natarcia.

Wozy te posiadają także gniazda, do których można podpiąć dodatkowe węże, które również są na wyposażeniu pojazdu. Dzięki swej mobilności ocaliły niejedno ludzkie życie, a strażacy którzy przybywają nimi do akcji, są spokojni, że mając na wyposażeniu taki sprzęt, mogą uratować niejedno ludzie istnienie...



Samochód GBA z JRG 3 w Warszawie




Na zakończenie dodaje przykładowy film z akcji, w której bierze udział samochód GBA. 
przyjazd strażaków na miejsce akcji w 3:25

Już niebawem kolejne wpisy, do zobacznia. :))))))))

Problemy, problemy, problemy...

Cześć Wszystkim! Zaczynając z gorącym zapałem nawet nie pomyślałem, że coś takiego może mi się przytrafić. Jak zapewne zauważyliście, nic nie pisałem od czasu pierwszego posta. Otóż awarii uległ mój router(taki sprzęcik od internetu :D) i nie miałem dostępu do internetu. Jednak wszystko już zostało naprawione i mam nadzieję, że więcej taka przygoda mi się nie przytrafi. i będę mógł na bieżąco dokonywać wpisów. eloszka :))))))

poniedziałek, 17 września 2012

Czas zacząć...

Cześć Wszystkim! :) Tak więc stało się i założyłem swojego pierwszego bloga. Nie miałem zbytnio problemu z jego tematyką, gdyż jak chyba każdy młodzieniec, interesuję się pożarnictwem, mogę powiedzieć, że jest to wręcz moje "hobby". Więc postaram się umieszczać tu przede wszystkim ciekawe i interesujące wpisy, dotyczące tego otóż zawodu, postaram się przybliżyć Wam pracę strażaków, a także przede wszystkim ich piękne czerwone wozy, które śnią się małym chłopcom :)))). No i na zakończenie, życzcie mi wytrwałości w prowadzeniu bloga i oczywiście weny twórczej ;].



Do zobacznia wkrótce :)